15/10/2021
Windykacja – wstyd, strach i łzy. Jak to zatrzymać?
Co to jest windykacja?
Termin „windykacja” znany był już w starożytności: rei vindicatio było przeprowadzane w Rzymie przez specjalistów, których nazywano coactores.
Rzymianie, którzy chcieli odzyskać swoje dobra, wynajmowali ich, a z kolei oni wykorzystywali swoich niewolników do uporczywego chodzenia za dłużnikiem i naleganiem na zwrot pieniędzy. Brzmi znajomo prawda? To właśnie ci niewolnicy zostali prekursorami dzisiejszych windykatorów terenowych.
Dzisiejsza windykacja to proces uregulowany prawnie. Firma lub osoba, która pożyczyła pieniądze, ale ich nie odzyskała, może przeprowadzić windykację lub zatrudnić specjalną firmę, której zadaniem będzie jak najszybsze ściągnięcie długu. Oczywiście, przeprowadzenie windykacji może wiązać się z dodatkowymi kosztami, które nierzadko ponosi dłużnik.
Kiedy i jak rozpoczyna się windykacja?
Najczęściej windykator „puka do drzwi” dłużnika po mniej więcej trzech miesiącach, ale zdarzają się także sytuacje, że proces ten rozpoczyna się już po miesiącu. Wszystko zależy od tego, jaką strategię ściągania długu obierze wierzyciel.
Zazwyczaj pożyczkodawcy rozpoczynają od tak zwanej windykacji miękkiej. Wysyłane są SMS-y, maile i listy z informacją o aktualnej kwocie zadłużenia, o wysokości naliczonych odsetek lub z informacją na temat wpisania do BIG. Niestety pojawiają się także przykre sytuacje takie jak wizyty terenowe. Windykatorzy zjawiają się w domu osoby zadłużonej, nalegając na oddanie pieniędzy. Często robią to bez podania wcześniejszej informacji, więc świadkami zaistniałej sytuacji mogą zostać sąsiedzi lub członkowie rodziny. Równie nieprzyjemne mogą być także uporczywe SMS-y czy telefony, wykonywane z różnych numerów, a nawet pisanie nieprzychylnych informacji na temat dłużnika na jego profilach w mediach społecznościowych.
Jeśli miękka windykacja nie przyniesie efektów, wierzyciel rozpoczyna kolejny etap, czyli windykację twardą. W tym momencie następuje skierowanie sprawy na etap sądowy.
Jak bronić się przed windykacją?
Należy pamiętać, że windykator to nie komornik! Nie może zająć własności dłużnika ani w żaden sposób jej naruszyć. Nie może także nękać ciągłymi telefonami i wizytami oraz stosować gróźb karalnych. Jeśli te zasady są łamane, należy zgłosić tego typu naruszenia organom ścigania. Ważne jest także to, że osoba, której zadaniem jest odebranie długu, nie ma prawa informować innych o sytuacji finansowej osoby zadłużonej. Oznacza to, że jeśli windykator ujawni to przed sąsiadami lub rodziną, lub będzie z nimi na ten temat rozmawiał narusza RODO, a więc popełnia czyn niezgodny z przepisami.