Babcia Rozalia to najważniejsza osoba w życiu Pani Magdaleny. Od dziecka uważała ją za autorytet – nie można więc dziwić się, że odziedziczyła po niej ogromne pokłady energii i kreatywną duszę. Niestety wkrótce miała także odziedziczyć długi…
Chcesz od razu umówić się na darmową konsultację? Kliknij i poznaj swoje szczęśliwe zakończenie!
Pani Magdalena to kobieta, która twardo stąpa po ziemi. Własna działalność gospodarcza oraz poboczne projekty zapewniały jej godne życie: dzieci uczyły się w prywatnych szkołach, a na zagraniczne wakacje jeździli całą rodziną dwa razy w roku. Pomimo własnych zobowiązań nadal uwielbiała spędzać czas z babcią Rózią, która, pomimo że osiągnęła sędziwy wiek, nadal była gotowa podbić świat.
Energia babci Rozalii niestety miała również złą stronę. Chcąc nadrobić niespełnione przez całe życie marzenia, bez zastanowienia brała kolejne pożyczki i chwilówki. Konsumpcyjny styl życia był tym, o co najbardziej dbała na emeryturze. Wszystko to udawało jej się skrzętnie ukrywać przed wnuczką.
Niestety, Pani Rozalia się rozchorowała. Wymagała stałej opieki, którą zagwarantowała jej Pani Magdalena. Emerytura ledwo starczała na pokrycie kosztów leczenia, a odsetki wielu pożyczek i chwilówek rosły. Natarczywa windykacja i wizyty terenowe uniemożliwiły dalsze ukrywanie długu.
Babcia przyznała się wnuczce, że ma zadłużenie o wartości blisko 100 tysięcy i nie wie jak spłacić dług. Pani Magdalena postanowiła, że musi zdobyć pieniądze na spłatę chwilówek babci – nie znała innych rozwiązań, a problem zadłużeń był dla niej nowością. Próby zaoszczędzenia przez rezygnację z przyjemności, które miała zagwarantowana rodzina, powodowały coraz częstsze konflikty finansowe.
Na pewno istnieje jakiś specjalista od spraw zadłużenia! – Doradziła przyjaciółka Pani Magdaleny. Okazało się, że zadłużenia, a szczególnie chwilówki i pożyczki pozabankowe można umorzyć. Kto by się spodziewał, że w umowach z pożyczkodawcami jest tyle klauzul abuzywnych, czyli zapisów niezgodnych z prawem. Znalazła kilka firm, które zajmują się oddłużaniem i wybrała Kancelarię Pomocy Dłużnikom.
Proces podpisania umowy przebiegł sprawnie, a dopełnienie formalności odbyło się zdalnie. Pani Magdalena podpisała pełnomocnictwo, by odciążyć babcię i wziąć odpowiedzialność za współpracę. Przez niespełna dwa lata współpracy z Panią Rózią, pożyczki były stopniowo redukowane. Dziś cieszy się spokojem w gronie najbliższych, a tę historię opowiada swoim prawnukom jako przestrogę.
Ty też masz długi jak Pani Magdalena? Umów się na darmową konsultację i sprawdź co możesz zrobić!
Przeczytaj o tym, jak zmieniło się życie innych Klientów KPD!